Nie ma nic bardziej radosnego niż widok świeżo adoptowanego psa wychodzącego ze schroniska wraz z nową rodziną. Wydaje się, że te psy doceniają fakt, że mają nowe życie i to widać - ich ogony nie mogą już mocniej machać.
Ale co z pozostałymi psami, które zostają w tyle? Co dzieje się z tymi, które nigdy nie znajdą domu na zawsze?
Przeprowadzimy Cię przez to, co dzieje się z tymi biednymi szczeniakami, ale uważaj: to nie jest wesoły artykuł, więc możesz chcieć mieć pod ręką kilka chusteczek.
Większość schronisk nie może odmówić przyjęcia zwierzęcia
Jeśli chcesz oddać psa w większości schronisk, przyjmą go – bo muszą. Wiele osób nie może odmówić przyjęcia psa, niezależnie od podanego powodu (lub jego braku) porzucenia psa.
W rezultacie wiele schronów jest wypchanych po brzegi. Kiedy połączysz wszystkie oddania właścicieli z bezpańskimi zwierzętami, które przyjmuje kontrola zwierząt, będziesz mieć schronisko z większą liczbą psów niż miejsc, w których można je umieścić.
Muszą je jakoś oczyścić, co, miejmy nadzieję, oznacza adopcję do kochającej rodziny. Jednak nie zawsze tak jest.
Alternatywą jest uśpienie zwierzęcia, a wiele schronisk robi to w przygnębiająco wysokim tempie.
Jakie szanse ma pies w schronisku?
Każdy pies w schronisku ma duże szanse na adopcję. Według ASPCA każdego roku do schronisk trafia 6,5 miliona zwierząt, a opuszcza je tylko 3,2 miliona.
Nie wszyscy też mają takie same szanse. Szczenięta mają największe szanse na odejście, podczas gdy starsze psy mają znacznie gorsze perspektywy.
Również rasa ma znaczenie – psy typu chihuahua i pitbulla mają największe trudności z adopcją (mimo że schroniska często błędnie kategoryzują rasy). Kolor może również odgrywać rolę, ponieważ prawdopodobieństwo adopcji czarnych zwierząt domowych jest o 50% mniejsze.
Zwierzęta z widocznymi obrażeniami lub chorobami raczej nie znajdą domu. Większość potencjalnych właścicieli po prostu nie chce ryzykować psa, który mógłby zarobić fortunę na rachunkach za weterynarza.
Czy to ma znaczenie, jak grzeczny jest pies w schronisku?
Niezupełnie. W końcu większość psów jest słodka, więc nie jest to wystarczający powód, aby je oszczędzać, gdy całe schronisko jest wypełnione po brzegi.
Czasami wolontariusz lub inny pracownik schroniska przywiązuje się szczególnie do określonego zwierzęcia. Mogą wtedy próbować zachęcić ludzi do adopcji, a nawet sami przynieść je do domu. To jednak wyjątek, a nie reguła.
Należy również zauważyć, że psy po przybyciu do schroniska poddawane są badaniom temperamentu, a każde zwierzę wykazujące oznaki agresji jest często uśmiercane bez możliwości znalezienia domu. Jeśli pies będzie mógł żyć, schronisko prawdopodobnie pozwoli na jego adopcję tylko grupie ratowniczej.
Te testy temperamentu są jednak często przeprowadzane w pośpiechu i prymitywne, a schronisko jest przerażającym miejscem dla psów, więc wiele z nich może wykazywać nietypową agresję podczas oceny.
Jak długo pies musi znaleźć dom?
To zależy od tego, jak zatłoczone jest schronisko. Jeśli jest miejsce, wiele schronisk przyjmie psy tak długo, jak to możliwe, dając im wszelkie możliwości znalezienia kochającej rodziny. Jednak w większości schronisk rzadko jest dużo miejsca.
Jeśli schronienie jest pełne, pies nie będzie miał dużo czasu. Większość schronisk zobowiązuje się do trzymania psa przez pięć dni; poza tym to bzdura.
Zbłąkani nie będą mieli dużo więcej czasu, podczas gdy psy z rodzinami wytrzymają dłużej, ponieważ schronisko próbuje wytropić ich właścicieli.
Jeśli wiele osób wyraziło zainteresowanie adopcją konkretnego psa, prawdopodobnie zostanie on dłużej. Szczenięta, które uzyskają wyższy wynik w teście temperamentu, mogą również otrzymać trochę więcej czasu.
W pewnym momencie jednak każdy pies musi odejść, w taki czy inny sposób.
Co się dzieje, gdy pies zostaje uśpiony?
Kiedy czas psa dobiega końca, wyprowadza się go z budy do komory do eutanazji. Tam technicy zajmujący się eutanazją wstrzykują im w nogę dawkę śmiercionośnych chemikaliów. Potrzeba kilku chwil, aby chemikalia zaczęły działać, a potem psa już nie ma.
Czy schroniska zabijają psy? A co ze schronami bez zabijania?
Niektóre schroniska mają politykę zakazu zabijania, co oznacza, że nie uśmiercają psów z powodów innych niż medyczne. Chociaż jest to oczywiście bardziej pożądane niż schronienie z dużą liczbą ofiar, nie rozwiązuje problemu tak bardzo, jak mogłoby się wydawać.
Problemem jest przestrzeń. Schroniska bez zabijania zapełniają się równie szybko, jak schroniska z dużą liczbą ofiar – często nawet szybciej, ponieważ można pozbyć się psów tylko poprzez ich adopcję.
Co się stanie, gdy w schronie bez zabijania zabraknie miejsca? Chociaż prawdą jest, że nie uśpią żadnego psa, przestaną akceptować nowe zwierzęta. Te, którym odmawiają, są często wysyłane do zabijania schronów. Jednak niektóre schroniska bez zabijania próbują znaleźć inne obiekty bez zabijania, które mają miejsce przed wysłaniem psa do tradycyjnego schroniska.
Doprowadziło to do zaciekłej debaty między wieloma obrońcami praw zwierząt, z których niektórzy twierdzą, że dopóki wszystkie schroniska nie będą zabijać, żaden z nich nie powinien. To dlatego, że wiele osób woli adoptować ze schronisk bez zabijania, pozostawiając psy w tradycyjnych schroniskach na śmierć.
Czy jest jakiś sposób na rozwiązanie problemu?
Najlepszym sposobem na zakończenie korzystania ze schronisk jest zmniejszenie populacji bezpańskich i niechcianych zwierząt. Ogólnie oznacza to sterylizację i kastrację jak największej liczby psów, a obecnie realizowanych jest wiele programów, które mają na celu właśnie to.
Innym sposobem na zmniejszenie liczby zwierząt poddawanych eutanazji jest zapewnienie, że każde zagubione zwierzę zostanie ponownie połączone z właścicielami. Wszczepienie mikroczipu to świetny sposób na zapewnienie kontaktu z odpowiednimi rodzinami, zanim będzie za późno.
Organy ścigania koncentrują się również na eliminowaniu młynów dla szczeniąt i pierścieni do walk psów, ponieważ często są one źródłem bezpańskich psów. Ilekroć pies traci swoją wartość dla osób prowadzących te operacje, często wypuszczają go luzem, co sprawia, że staje się problemem dla schroniska.
Poza tym chodzi po prostu o zachęcenie ludzi do adopcji psów ze schronisk, zamiast kupowania ich od hodowców. Każdy adoptowany pies ratuje dwa życia: jedno adoptowanego zwierzęcia i życie psa, który zajmie jego miejsce w schronisku.
To takie przygnębiające, czy są jakieś dobre wieści?
Tak! Liczba zwierząt poddawanych eutanazji drastycznie spadła w ostatnich latach.
W ostatniej dekadzie liczba zwierząt poddanych eutanazji spadła z 2,6 miliona rocznie do 1,5 miliona. To wciąż duża kwota, ale oznacza, że każdego roku oszczędza się ponad milion zwierząt.
Również liczba adopcji wzrosła z 2,7 miliona do 3,2 miliona. To pół miliona zwierząt, które znalazły dom na zawsze, zamiast marnieć w schroniskach.
Co więcej, wiele stanów i gmin wykazuje zaangażowanie w przejście na schroniska bez zabijania w przyszłości. Miejmy nadzieję, że połączenie lepszej edukacji, bardziej wszechstronnych praktyk sterylizacji i schronienia bez zabijania oznacza, że w nadchodzących latach praktycznie żadne zwierzęta domowe nie zostaną poddane eutanazji.
Adoptuj, nie kupuj
Jeśli dowiedzenie się, co dzieje się z nieadoptowanymi psami, wprawiło Cię w depresję, powinieneś zobowiązać się do adopcji kolejnego zwierzaka ze schroniska i zachęcić znajomych i rodzinę do zrobienia tego samego. Jeśli wybierzesz ścieżkę adopcji, oto kilka pytań do rozważenia.
Większość psów w schroniskach jest tak samo dobra jak ich rasowe odpowiedniki, a są trochę tańsze. Poza tym możesz być pewien, że Twoje pieniądze będą wspierać inne psy, a nie być może pomóc w utrzymaniu biznesu w hodowli szczeniąt.
Przede wszystkim jednak, adoptując, możesz spełnić marzenie jakiegoś biednego psa.